Wiatrak z papieru jako kokarda prezentowa


Kiedy zbliżają się jakieś ważne uroczystości, które wymagają przygotowania stosownego prezentu, często stajemy przed dylematem:
"W jaki sposób go ozdobić?". Mam więc dla Was ciekawe rozwiązanie... dość oryginalne co prawda, ale nie wymagające dużego nakładu pracy z naszej strony ;) I choć już wcześniej zamieszczałam podobne wpisy, które prezentowały równie interesujące projekty z tej kategorii  (patrz: Kokarda prezentowa, Gwiazdka Froebla jako kokarda prezentowa, Kokarda prezentowa z dekoracyjnego kwiatka), to jednak myślę, iż ten pomysł może bardziej przypadnie Wam do gustu... zwłaszcza, jeśli potencjalnymi osobami obdarowywanymi mają być dzieci. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - za kokardkę prezentową posłuży nam bowiem w tym przypadku wiatraczek. Poniżej zaś dowiecie się, jak taką dekorację należy wykonać.

Potrzebne materiały:
- kwadrat wycięty z kartki papieru (wymiar dowolny, uzależniony od wielkości prezentu. Mój ma boki długości 12 cm)
Warto posłużyć się tu blokiem rysunkowym, choć blok techniczny również się nada (ale gorzej się nim manipuluje);
- nożyczki;
- klej;
- guzik/koralik;
- pinezka/szpilka;
- gumka do mazania;
- taśma dwustronnie klejąca;
- igła i nitka.

Sposób wykonania:
Z góry przepraszam za jakość fotek. W pewnym momencie musiałam zmienić tło - pierwsze uległo bowiem zalaniu i musiało się suszyć. Dlatego mimo zbliżonej kolorystyki (oba tła są granatowe) widać  między nimi wyraźną różnicę.

Przygotowujemy kwadracik...

... oraz za pomocą linijki i ołówka wyznaczamy jego środek,...

... który w tym przypadku został zaznaczony w formie krzyżyka (nie widać go zbyt dokładnie, więc miejsce to podpisałam jako "tu").

Teraz rysujemy linię poprzeczną przechodzącą przez wyznaczony uprzednio środek - najpierw z jednej strony...

... a następnie z drugiej.

W związku z tym, że w późniejszych etapach będziemy nacinać kartkę wzdłuż naszkicowanych linii, trzeba w pierwszej kolejności określić ich granicę, tj. wyznaczyć punkty, do których takie cięcia należy wykonać.
Powinny one znajdować się ok. 1 - 1,5 cm od elementu środkowego (patrz: zdjęcie 6).

Kiedy wyznaczymy już wszystkie cztery punkty graniczne nacinamy kolejno każdą z czterech linii. Powyżej zadanie to wykonano na linii prawej dolnej,...

... tu zaś na trzech pozostałych.

Przygotowujemy pinezkę bądź szpilkę, która posłuży nam do tymczasowego spojenia skrzydeł wiatraka.

Poza szpilką/pinezką należy przygotować też klej (wybaczcie - zapomniałam umieścić go na fotce), który jest niezwykle przydatny (a wręcz niezbędny) podczas pracy.
I teraz UWAGA!!!
Na fotografii powyżej zaznaczyłam cyframi 1 - 4 krawędzie, które będziemy kolejno kierować do środka. Zanim jednak "trafią" one w niniejsze miejsce, trzeba posmarować je każdorazowo klejem (!!!) - na zdjęciu podpisano to jako "klej".
Chwytamy więc za pierwszy, posmarowany już róg...

... i składamy (w żadnym wypadku nie zginamy!!! Ma być on wypukły!!!) do środka.

Zanim jednak klej spoi w pełni oba elementy, trzeba połączyć je za pomocą pinezki (lub szpileczki) wbijając ją najpierw w obklejoną krawędź, a później w środek.
Należałoby teraz odczekać kilka minut nim przejdziemy do kolejnych czynności.
UWAGA!!!
Jeśli chcecie mieć pewność, że pinezka/szpilka nie wyjdzie z nakłutego miejsca, możecie zabezpieczyć ją z drugiej strony wkłuwając ją w zwykłą gumkę do mazania (pokazuje to zdjęcie nr 16)

Dalej, czynimy tak samo, jak poprzednio, to znaczy najpierw smarujemy klejem krawędź (tym razem nr 2), potem chwytamy za nią, wyjmujemy pinezkę (klej powinien już do tego czasu zadziałać) i przekłuwamy nią niniejszy róg, po czym wbijamy ją w przedziurkowany już środek...

... co po wykonaniu tych czynności będzie wyglądać tak (patrz: fotografia 14).

Analogiczne działania (zobacz: etap 10 - 12 lub 13 - 14) realizujemy na dwóch dalszych krawędziach (tj. nr 3 i nr 4)...

... co pozwoli na otrzymanie takiego widoku.

A tutaj można zobaczyć tył wiatraczka z nabitą na pinezkę gumką do mazania (moja jest już trochę zdewastowana, ale nadaje się idealnie do tego typu zadań ;)).

Przygotowujemy igłę, nitkę oraz koralik.

Wyjmujemy pinezkę (spójrzcie, że wszystkie krawędzie idealnie się skleiły), nawlekamy na nitkę koralik...

... oraz przyszywamy go do wiatraczka (jedna dziurka została  już zrobiona przez pinezkę, więc trzeba zrobić też i drugą, najlepiej też pinezką, bo igła może być zbyt słaba i jedynie niepotrzebnie się pokłujemy).

Koralik nie jest wyłącznym elementem ozdobnym, jakiego możemy użyć. Równie świetnie sprawdza się tutaj bowiem guzik (zwykły lub - tak jak w moim przypadku - jakiś specyficzny). Wszystko to jednak zależy już od Waszych upodobań. 
Nie mniej poniżej możecie zobaczyć też wiatrak w opisywanej tu wersji:


Aby niniejsza ozdoba spełniła swoje zadanie, należy umocować na jej odwrocie kawałek taśmy dwustronnie klejącej. Dopiero wówczas można z powodzeniem przykleić ją do przygotowanego przez nas podarunku tak, jak zrobiłam to ja.






Dla zainteresowanych - pudełka prezentowe również zostały zrobione przeze mnie własnoręcznie. Instrukcję ich wykonania znajdziecie TUTAJ.


Komentarze

  1. Bardzo fajny pomysł:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę niekonwencjonalny co prawda, ale dzieciom powinien przypaść do gustu ;) :) Dziękuję :)

      Usuń
  2. Uratowałaś mi życie, miałam takie zrobić na plastykę (20) i nie wiedziałam jak się robi, ale na szczęście u ciebie było ;3

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pomysł :) Ja też muszę zrobić na plastykę a nie miałam pomysłu co zrobić ^.^ Dziękuje ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nie przyklejałabym go bezpośrednio do opakowania, bo to go unieruchamia i tym samym odbiera część zabawy. pomyślę nad ruchomym wiatraczkiem i wyślę foto efektu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z pewnością wiatraczek w proponowanej przez Ciebie opcji byłby fajniejszy ;) Może warto tu wykorzystać kolorową pinezkę i kawałek korka? Dzięki temu wiatrak będzie się ruszał :) Co myślisz o takim rozwiązaniu? :)

      Usuń
    2. szpilka z koralikiem zamiast pinezki ;) pinezka ma za krótką nóżkę ;p
      nie miałam okazji, żeby zrealizować swój koncept, ponieważ ostatnio robiłam tort z pieluszek (jednak troszkę inną metodą - razem z ozdabianiem zajęło mi to 3h). ale pamiętam i będę wysyłać zdjęcia :)

      Usuń
    3. Są też pinezki dekoracyjne, z dłuższymi nóżkami. Robiłam ostatnio podobny projekt i pomysł okazał się trafiony :) Jeśli jednak przetestowałaś coś zgoła innego, to daj znać ;) I, jeśli posiadasz fotki swoich dzieł, to możesz się nimi pochwalić :) Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  5. Proste lecz jakże efektowne :)
    Ewa

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

INSTAGRAM

Copyright © Lubię Tworzyć