Domek z folii piankowej i tektury
W ubiegłym tygodniu głównym tematem przewodnim organizowanych przeze mnie zajęć był "dom". W związku z tym wspólnie z przedszkolakami stworzyliśmy kilka naprawdę fajnych prac. Jedną z nich możecie podziwiać na zdjęciu powyżej. I choć na pierwszy rzut oka praca ta wydaje się banalnie prosta, to jednak z perspektywy małego dziecka jest naprawdę wyjątkowa. Bo nie dość, że maluchy mają okazję zaprojektować swój własny, wymarzony dom, to jeszcze rozwijają sprawność manualną i doskonalą znajomość różnych figur geometrycznych ;)
Potrzebne materiały:
- kartki z kolorowego bloku technicznego w formie prostokątów i kwadratów (różne rozmiary);
- kwadraty, prostokąty i trójkąty wycięte z (najlepiej z samoprzylepnej) folii piankowej (również różne rozmiary - posłużą one do stworzenia okien, komina i dachu). Do wykonania dachu warto użyć folii piankowej tłoczonej (daje to wówczas lepszy efekt);
- prostokąty wycięte z tektury falistej (powstaną z nich drzwi);
- klej w sztyfcie.
Sposób wykonania:
Przygotowujemy prostokąt/kwadrat (tu: prostokąt) wycięty z kolorowego bloku technicznego... |
... oraz zestaw w postaci piankowego trójkąta (do wykonania dachu), piankowych prostokątów (służących jako okna i komin) oraz tekturowego prostokąta (z których powstaną drzwi). |
Mocujemy dach... |
... potem okna... |
... komin... |
... a na samym końcu przyklejamy (z użyciem kleju w sztyfcie) drzwi. |
Przeprowadziłam z dziećmi rozmowę na temat wyglądu różnych domów. Omówiliśmy, z czego każdy dom (w znaczeniu: budynek) powinien się składać (okna, drzwi, itd). Przy okazji potrenowaliśmy znajomość figur geometrycznych (np. jaki kształt mogą mieć domy, jaki okna, drzwi, dachy, itp.). Następnie rozłożyłam na dywanie wszystkie wymienione na samym początku materiały. Zadaniem dzieci było skompletowanie owych elementów w taki sposób, by dało się z nich zbudować dom. Na samym końcu nastąpiła prezentacja prac, podczas której każdy przedszkolak opowiadał, jakie figury geometryczne wykorzystał do stworzenia swego dzieła. Wszystkie budowle zaś zostały umieszczone na pomarańczowym brystolu (dzieci ustawiły je w wybranym przez siebie miejscu), za sprawą czego powstało urocze osiedle mieszkaniowe :) Naprędce narysowałam pisakiem drogę, a dzieci przykleiły pasy oraz dwa drzewa (wycięte przeze mnie na specjalną prośbę dwóch dziewczynek, które zajęły się ich pokolorowaniem ;)).
Niniejszą pracę zaś można w tej chwili podziwiać na ścianie przedszkolnej szatni :)
Na elementach "okiennych" narysowałam jeszcze pisakiem tradycyjną kratkę (moi uważni, mali obserwatorzy zwrócili uwagę na jej brak ;)) Dlatego pokusiłam się o dodanie i tego elementu :)
Jedna z dziewczynek zamieściła w swoim domku postać Barbie usilnie się upierając, że tak właśnie wygląda jej mama. Jak więc widać wyobraźnia dziecięca nie zna granic ;) |
Jak dzieciom podobało się zajęcie, to super. Już teraz nabiorą bakcyla i potem zostaną architektami albo dekoratorami wnętrz. Teraz trzeba pomyśleć o jakimś innym zajęciu plastycznym, żeby się nie nudziły :)
OdpowiedzUsuńTo fakt - ta aktywność wyjątkowo im się podobała :-) Dużo frajdy miały także podczas zajęć skoncentrowanych wokół szeroko rozumianego ruchu drogowego. Tworzyliśmy wówczas ulice, a później dzieci miały za zadanie wykonać otoczenie. Wyszło im to fantastycznie, a taką makietę 2D wykorzystały później do zabawy :) :)
Usuń