Upominki dla babci i dziadka wykonane techniką scrapbookingu

Wiecie, że lubię testować wszelkiego rodzaju techniki. I chyba nie ma takiej, która w jakiś sposób by mnie nie urzekła. Ostatnio jednak staram się wybierać te, które dadzą efekt "WOW", a jednocześnie nie zabiorą mi zbyt dużej ilości czasu. Nie ukrywam bowiem, że czas gra dla mnie ogromną rolę.
Dlatego metoda, która od kilku miesięcy jest moją ulubioną, to scrapbooking. I choć kojarzy się ona przede wszystkim z produkcją albumów, to coraz częściej wykorzystuje się ją również do tworzenia kartek okolicznościowych. Ja sama wykonałam niedawno nie tylko kartki, ale i koperty oraz opakowania prezentowe, które stanowiły zestaw podarunków dla moich rodziców i teściów, a babć i dziadków mojej córeczki.

Z publikacją niniejszego wpisu musiałam wstrzymać się aż do dnia dzisiejszego, kiedy miałam już pewność, że przesyłka ze scrapbookingową zawartością została babciom i dziadkom doręczona. Obie babunie śledzą moje blogowe poczynania i gdybym ujawniła swoje plany wcześniej, to z niespodzianki byłyby nici. A tak, mogę z czystym sumieniem pokazać Wam, co takiego ciekawego udało mi się przygotować. Postaram się jednocześnie opisać Wam pokrótce, jak mniej więcej prezenty te powstały. Wybaczcie, ale nie miałam za bardzo czasu, by robić dodatkowe zdjęcia. Zajmowałam się tym w chwili, gdy mąż wracał z pracy i przejmował opiekę nad naszą córeczką. Choć i tak, tradycyjnie, produkowałam je na raty (to u mnie standard ostatnio :D).

Ok. Przejdźmy do sedna. W skład całego zestawu prezentowego wchodziły:
- kartki okolicznościowe;
- koperty;
- opakowanie prezentowe

 1. Kartki

Do ich wykonania posłużył mi:

🐻 papier wizytówkowy w kolorze kremowym (w formacie A4). Złożyłam go na pół, uzyskując w ten sposób format A5 (10cm x 15cm);

🐻 papier do scrapbookingu - fioletowy w białe kropki (o wymiarach 9cm x14cm);

🐻 kółko wycięte z papieru wizytówkowego w kolorze kremowym (do cięcia użyłam specjalnych, dekoracyjnych nożyczek z wzorkami);

🐻 wydrukowana postać misia (znalazłam ją TUTAJ);

🐻 materiałowa wstążeczka w kolorze różowym, z której zrobiłam kokardkę;

🐻 materiałowa wstążeczka przymocowana u dołu kartki;

🐻 skrawek tasiemki koronkowej, ulokowany w dolnej części kartki;

🐻 napisy "Kochanej Babci", "Kochanemu Dziadkowi" wydrukowane na kartce rysunkowej w kolorze kremowym;

🐻 samoprzylepna perełka (umocowana na środku kokardki);

🐻 kwadraciki samoprzylepne (o różnej grubości), które posłużyły mi do przymocowania misia i kółeczka (dają one efekt wypukłości);

🐻 klej w sztyfcie;

🐻 taśma dwustronnie klejąca.

Na kartkę wizytówkową (już złożoną) przykleiłam fioletowy papier do scrapbookingu (użyłam do tego taśmy dwustronnie klejącej, którą przymocowałam na odwrocie kropkowanej kartki fioletowej, a dokładniej wzdłuż jej brzegu). Następnie, do kremowego kółka przytwierdziłam samoprzylepne kwadraciki i całość umieściłam na kartce. Misia wycięłam, na jego odwrocie przymocowałam samoprzylepne kwadraciki, a później nałożyłam go na kółko. Wydrukowane napisy zrolowałam po obu stronach, przymocowałam do nich taśmę dwustronną i umieściłam na kartce, tuż pod kołem. W dolnej części karteczki przytwierdziłam (klejem w sztyfcie) skrawek koronki oraz tasiemki materiałowej. Ostatnia czynność polegała na przymocowaniu kokardki (użyłam tu żelowego kleju w sztyfcie) i nałożeniu na jej środku samoprzylepnej perełki. 

Wydaje się to dość skomplikowane, ale w praktyce wygląda to zupełnie inaczej. No i, jak wspomniałam na początku, sam proces produkcji jest mega szybki (oczywiście pod warunkiem, że przygotujemy sobie wcześniej wszystkie potrzebne materiały). 

2. Koperty

Stworzyłam je z papieru rysunkowego w formacie A3 (miały one odcień delikatnie kremowy) oraz wydrukowanej postaci misia (link podałam wyżej). Miśka przymocowałam do kopert klejem w sztyfcie. 

3. Papier prezentowy

Wykorzystałam tu gotowy papier upominkowy, który zakupiłam kiedyś, bodajże w Pepco. Owinęłam nim prezenty. A zamiast tradycyjnej wstążki czy bileciku, przykleiłam do niego miśka i wydrukowane napisy: "Kochanej Babci", "Kochanemu Dziadkowi" (czyli te same elementy, które znalazły się na kartce).

Niby nic takiego, ale efekt był naprawdę bardzo fajny. Już teraz mogę Wam zdradzić, że niespodzianka się spodobała :) Obiecałam jednak, że w przyszłym roku nasza Laurka stworzy dla swoich babć i dziadków własne laureczki :D 

A jakie prezenty Wy podarowaliście swoim babciom i dziadkom? Może zdecydowaliście się zrobić coś własnoręcznie? Podzielcie się tym w komentarzu :)