Sople lodu - zabawa ćwicząca umiejętność wycinania
Wycinanie to jedna z kluczowych umiejętności w procesie rozwoju manualnego dziecka. Dlatego warto, już od najmłodszych lat stwarzać maluchom możliwość korzystania z nożyczek. I to nie takich "zabawkowych", ale takich "prawdziwych", które rzeczywiście będą działać :D Oczywiście, proces ten powinien zostać poprzedzony różnego rodzaju ćwiczeniami, które niejako przygotują dzieci do tej ważnej umiejętności. Może któregoś dnia pokuszę się o przygotowanie wpisu, w którym pogłębię niniejsze zagadnienie. Wracając jednak do głównego wątku - w dzisiejszym wpisie pokażę wam jedno z prostszych ćwiczeń, które ma za zadanie rozwijać sprawność manualną oraz umiejętność prawidłowego trzymania narzędzia, jakim są nożyczki. Zostało ono zrealizowane w grupie dzieci 3 - letnich.
Ćwiczenie to jest bardzo proste, a jednocześnie wciągające. Wciągające dla dziecka, rzecz jasna ;) Na pierwszy rzut oka wydaje się to banalne, ale z perspektywy malucha już niekoniecznie. Szczególnie jeśli samej pracy nadamy jakieś konkretne znaczenie. W tym przypadku dzieci miały wycinać sople lodu, które później posłużyły nam do wykonania większej pracy plastycznej. Tak że pojawiło się też jednocześnie poczucie sprawczości - moja praca, mój wysiłek, nie pójdzie na marne.
Oczywiście można by równie dobrze dać dziecku kartkę papieru i poprosić, by pocięło ją na drobne kawałki. To też jest świetny bodziec do działania. Dzieci, szczególnie, gdy już podłapią przysłowiowego bakcyla, kochają korzystać z nożyczek i tną co popadnie. Dlatego warto podsuwać im coraz to nowe "obiekty" do cięcia, by przypadkiem ofiarą nożyczek nie stał się kuchenny obrus, ulubiona spódniczka... czy włosy :P Warto więc urozmaicać takie ćwiczenia, by zainteresować malucha i jednocześnie uniknąć tego rodzaju incydentów ;) Z kolei dzieci, które niekoniecznie lubią się z nożyczkami, dużo łatwiej poradzą sobie z wycinaniem, jeśli będą miały okazje (jak najwięcej takich okazji), by z tego narzędzia korzystać. Oczywistym jest, iż jeśli za każdym razem będziemy dawać mu czystą kartkę i prosić by ją pocięło, to nie dość, że może się do tego działania zniechęcić, to z każdym kolejnym podejściem pojawi się odmowa wykonania zadania (albo zdawkowa jego realizacja). Wobec tego warto się postarać i przygotować zróżnicowane zabawy, które te umiejętności będą rozwijać. Dla nas - dorosłych, to tylko chwila działania, która z pewnością zaprocentuje.
Same ćwiczenia mogą być możliwie najprostsze - tak, jak dzisiejsze sople. Grunt, by nadać im jakieś znaczenie.
Sopelki (i inne pomysły na które wpadniecie) można narysować na zwykłej kartce rysunkowej... i skserować tyle razy, ile nam tylko potrzeba. Tak że jak widzicie, nasz wkład jest naprawdę niewielki.
Na blogu znajdziecie też inne tego rodzaju zabawy. Możecie odszukać je poprzez wyszukiwarkę, która znajduje się z prawej strony. Są tam ćwiczenia takie, jak to, ale i też takie o nieco większym stopniu zaawansowania.
Wiem, że zdjęcia nie są najlepszej jakości (ciężko o dobrą fotkę przy sztucznym świetle), ale zależało mi, by pokazać wam, iż naprawdę niewiele trzeba, by zachęcić dzieci do takich aktywności ;)
Wiadomo, że coś, co sprawdza się u 3 - latków, dla starszych dzieci będzie nieciekawe. Dlatego pamiętajmy, by tego rodzaju zadania dostosować do poziomu rozwoju maluchów oraz posiadanych przez nich umiejętności.
Komentarze
Prześlij komentarz