Bałwanki z pianki marshmallow do gorącej czekolady
Nie ma to jak pyszna gorąca czekolada w zimowy wieczór. Nie wiem, jak wy, ale ja uwielbiam wrzucić do niej trochę pianek marshmallow. Wtedy smakuje mi jeszcze lepiej :D Ostatnio postanowiłam trochę zaszaleć i w ramach urozmaicenia "przemieniłam" pianki w bałwanki :D Nie dość, że wyglądało to fantastycznie, to jeszcze bosko smakowało,
Przygotowanie takich bałwanków to bardzo łatwa sprawa. Nie miałam pomarańczowego barwnika ani pomarańczowej masy plastycznej, więc jako alternatywę użyłam żelek :D Tak, wiem, dziwne połączenie, ale wbrew pozorom było całkiem dobre ;)
Generalnie zrobiłam dwie wersje bałwanków: same buźki oraz całą postać. W drugim przypadku rolę rąk i nóg pełniły paluszki. One też były spoiwem poszczególnych części. Przy czym użyłam takich deserowych, bez soli. Są też paluszki z sezamem (można go zdjąć), które mają słodki smak i też świetnie by się tu sprawdziły.
Nie zdążyłam zrobić zdjęć całego bałwanka pływającego w gorącej czekoladzie, ale możecie sobie wyobrazić, że widok był całkiem niezły. Zresztą, możecie to sami sprawdzić ;)
Same zdjęcia również nie są najlepszej jakości (wybaczcie), ale ciężko o to, gdy w domu panuje wieczny mrok (uroki zimowej aury).
Komentarze
Prześlij komentarz