Gwiazdka kusudama na choinkę
W poprzednich wpisach pokazałam Wam, jak samodzielnie stworzyć kwiat kusudama (w formie foto i video). Najwyższa więc pora na zdradzenie kolejnej metody tworzenia takich atrakcyjnych ozdób... tym razem jednak w roli głównej występuje dziś gwiazdka kusudama (!), która wprost idealnie nadaje się jako dekoracja świątecznej choinki.
Zapraszam więc do zapoznania się z poniższą prezentacją fotograficzną.
Potrzebne materiały:
- 5 kwadratowych karteczek wyciętych z bloku rysunkowego (wymiary są zależne od tego, jak dużą gwiazdkę chcemy otrzymać. Na fotorelacji kwadraty mają boki 8 centymetrowe);
- klej (najlepiej w sztyfcie, z uwagi na jego natychmiastowe działanie)
Sposób wykonania:
Bierzemy jedną z pięciu przygotowanych karteczek... |
... i składamy ją po przekątnej, co widać na załączonym zdjęciu. |
Następnie ją rozkładamy ... |
... i zaginamy jej dolną część w sposób pokazany na fot. 4. |
Analogiczne działanie wykonujemy na części górnej, uzyskując w efekcie kształt latawca. |
Skupiamy się teraz na elemencie dolnym powstałej figury, którego prawą część należy zgiąć tak, jak zaprezentowano to na zdjęciu powyżej. |
Teraz w pierwszej kolejności rozkładamy dokonane w etapie 6 zagięcie... |
Palcem wskazującym prawej ręki chwytamy od spodu prawą część rozwiniętego skrzydła naszej figury i kierujemy je ku linii środkowej (zob. fot. 9a). |
Następnie (zgodnie z utworzonymi wcześniej zagięciami), składamy lewą część ramienia "latawca" w sposób pokazany na fotografiach 10 i 10a. |
Kolejnym działaniem jest złożenie figury na pół (dolną jej część kierujemy ku górnej). Powstał nam trójkąt. |
Przekładamy go na drugą stronę... |
... i składamy lewą jego część (środek zagięcia wyznacza górny wierzchołek figury)... |
... a w dalszym przebiegu zginamy jego element górny (patrz. fot. 14). |
Powtarzamy działania opisane w etapach 1 - 14 na kolejnych czterech karteczkach...
... dzięki czemu uzyskujemy pięć takich samych ramion naszej przyszłej gwiazdki. |
Na zdjęciu 16 i 17 pokazano kluczowe elementy składowe każdego skrzydła gwiazdki: kieszonkę i mały trójkącik, za pomocą których będziemy łączyć całą konstrukcję. Przypatrzcie się temu bardzo dokładnie, byście wiedzieli, w jaki sposób należy spajać poszczególne składniki.
... A tymczasem bierzemy drugi element gwiazdy i smarujemy klejem wystający z niego trójkącik. |
Teraz następuje scalenie obu tych składników (patrz. etap 17 i 18) poprzez włożenie obklejonego trójkącika w kieszonkę... |
... co po wykonaniu niniejszych czynności powinno wyglądać dokładnie tak, jak na fot. powyżej. |
Tak winna prezentować się gwiazdeczka po realizacji opisanych wyżej działań. |
Aby jednak uzyskać ostateczny efekt, należy odwrócić ją na drugą stronę,... |
... posmarować klejem pięć odstających trójkącików i docisnąć je do każdego z ramion... |
... dzięki czemu gwiazdka będzie już wyprostowana... |
... a po odwróceniu jej na drugą stronę, zaskoczy Was taki oto przepiękny widok:
Wersja z przyklejonym koralikiem ;) |
Oczywiście, gdyby ktoś z Was miał jakieś inne pomysły na wykorzystanie czy przystrojenie dzisiejszej gwiazdki, podzielcie się nimi w komentarzach ;)
Żałuję, że do pracy oprócz niezbędnych niezbędności nie noszę w torebce nożyczek (to się da od biedy jakoś obejść) ani kleju (niestety niezastąpiony). W chwili wolnego ćwiczę składanie... i zastanawiam się, czy można skleić tę gwiazdkę z 6 części, tak by bardziej przypominała śnieżynkę. Dzieci pytają mnie przez telefon, co będziemy jutro robić - a ja już wiem! spodoba się i wciągnie wszystkich (9, 6, 2 lata). Dziękuję Alu - chyba stanę się stałym gościem Twojego blogu! Uwielbiamy papierowe robótki :-)
OdpowiedzUsuńJa też często staję przed podobnym problemem... zwłaszcza, kiedy gdzieś wyjeżdżam, bo akurat w pracy mam pod dostatkiem różnego rodzaju materiały plastyczne ;) Co do Twoich wątpliwości, to przyznam się szczerze, że nie próbowałam użyć sześciu elementów, więc nie wiem, jakby to w praktyce wyglądało... Ale chyba już wiem, kto mi powie, czy Twój pomysł okazał się słuszny ;) także jak tylko to przetestujesz, to daj mi znać, co z tego wyszło, bo może rzeczywiście warto będzie użyć 6 - ciu a nie 5-ciu części :) Wspaniale, że masz z kim dzielić swoją pasję :) Twoje dzieci są wielkimi szczęściarzami mając taką kreatywną mamę :) Aż uśmiech ciśnie mi się na usta, gdy czytam Twój komentarz :) Moja mama również zachęcała mnie do tworzenia i właściwie to zaszczepiła we mnie chęć do angażowania się w różnego rodzaju działalność twórczą. Myślę, że Twoje dzieci kiedyś Ci za to podziękują :) Także wielki ukłon w Twoją stronę :) Ja ze swojej strony zapraszam do częstych wizyt na blogu. Co prawda ostatnio troszkę mniej publikuję z uwagi na zobowiązania zawodowe, ale myślę, że w przyszłym roku będzie na tym polu nieco lepiej ;) Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę wielu przyjemnych chwil podczas twórczej zabawy z Twymi pociechami :) :)
UsuńAla
no niby jak to jest nie wykonalne ;-#
OdpowiedzUsuń