Ul - piniata wykonana techniką papier mache
Prezentacja zgromadzonego przeze mnie dotychczas materiału twórczego trwa... Jak się okazuje jeszcze w okresie wakacyjnym udało mi się zrobić kilka zdjęć piniaty, którą stworzyłam na potrzeby organizowanych w naszym przedszkolu dni otwartych. Znalazłam je przypadkiem kilka godzin temu i uznałam, że warto je wam pokazać :)
Niestety nie posiadam fotek ukazujących produkcję takiej piniaty, aczkolwiek postaram się pokazać Wam to przy okazji. Planuję bowiem stworzyć taki gadżet w związku z Dniem Dyni, organizowanym w naszym przedszkolu na przełomie października i listopada. Warto jednak zaznaczyć, iż ową piniatę tworzy się w bardzo prosty sposób, aczkolwiek jest to czynność dość czasochłonna. Trzeba poświęcić co najmniej tydzień, by uzyskać taki efekt, jaki widać na załączonych obrazkach. Nie zrażajcie się jednak, bo nie jest to równoznaczne z kilkugodzinnym ślęczeniem w jednym miejscu i skupianiem się wyłącznie na działalności twórczej. Tak długi czas produkcji jest raczej skutkiem posługiwania się techniką papier mache. Aczkolwiek, więcej informacji na ten temat przekażę Wam w chwili, gdy będę produkowała kolejną piniatę :) W skrócie dodam tylko, iż papier mache jest sztuką tworzenia różnego rodzaju przedmiotów z nakładanych na siebie warstw papieru oraz substancji wiążących w postaci np. kleju.
Do wykonania mojego dzieła wykorzystałam gazety, szary papier, klej biały, żółty papier rysunkowy... oraz zwykły balon, który nadał mu ul-owaty kształt. Całość wykończyłam farbą plakatową. A na samym końcu do ula przymocowane zostały pszczółki.Ich twórczynią jest moja przyjaciółka, a powstały one z pomponików, drucików kreatywnych, papieru rysunkowego i plastikowych, gotowych oczek.
Nasz przedszkolny ul został wypełniony po brzegi ogromną ilością cukierków... mniam, mniam :D
Poniżej prezentuję galerię mojego przesłodkiego tworu:
Alicjo bardzo smakowity ten ul. Tylko jak odpędzić pszczoły, by się do tej piniaty dostać?
OdpowiedzUsuńSzczególnie smakowita jest jego zawartość ;) Zawsze znajdzie się sposób na "wykurzenie" pszczółek ;) ... My np. go rozbiliśmy... i w efekcie otrzymaliśmy całą masę cukierków! ;) :)
Usuń