Motyl z bibuły marszczonej


Jeszcze w okresie wakacyjnym stworzyłam wspólnie z dziećmi bibułkowe motylki, które do tej pory stanowią wspaniałą dekorację naszej przedszkolnej sali. Zdaję sobie sprawę, że jesień już za pasem, jakkolwiek nikt nie powiedział, że nie można w tym jakże szaro - burym okresie pokusić się o wykonanie takich wesołych i jakże optymistycznych prac... zwłaszcza, jeśli chcielibyśmy w szczególny sposób ożywić wnętrze (pokój dziecięcy czy salę szkolną bądź przedszkolną). Poza tym, jeśli któraś z pań przedszkolanek nazwała swoją grupę "MOTYLKI", to fajnym rozwiązaniem byłoby zorganizowanie zajęć poświęconych wykonaniu owych stworzonek. Bynajmniej szczerze Wam to polecam ;)

Potrzebne materiały:
- paski bibuły marszczonej - ułożone od największego do najmniejszego (zarówno kolor jak i ilość dowolna. Ja użyłam 5 pasków o zbliżonym odcieniu, przy czym znalazły się wśród nich kawałki z motywem kropek i paseczków).
UWAGA!!!
Jeśli uczestnikami zajęć są dzieci młodsze, wówczas koniecznie należy samemu przygotować dla nich wszystkie produkty (tj. wyciąć paski w odpowiednim wymiarze i ułożyć je we właściwej kolejności).
Dzieci starsze mogą natomiast samodzielnie wycinać paseczki (jest to doskonały sposób na realizację edukacji matematycznej). Trzeba wówczas przygotować dla nich dodatkowo nożyczki.
- drucik kreatywny.

Sposób wykonania:

Przygotowujemy wszystkie paseczki.

Bierzemy kolejno każdy z nich. Ja wybrałam w pierwszej kolejności czerwony...

... składamy go na pół...

... i za pomocą nożyczek zaokrąglamy jego końce (patrz: zdjęcie 4)...

... co po realizacji tego zadania będzie wyglądać dokładnie tak (spójrz: fot. powyżej).
 W analogiczny sposób (tj. jak w etapie 2 - 5) działamy z kolejnymi fragmentami bibuły.

Później zaś układamy każdy pasek - jeden na drugim (od największego do najmniejszego).

Dalszą czynnością jest przygotowanie drucika kreatywnego i ułożenie go w pozycji pionowej (zobacz: fotografia 7).

Na tak ustawiony drucik nakładamy wszystkie nasze paski bibuły...

... po czym zginamy owy drut, delikatnie marszcząc przy tym nasz materiał papierniczy.

Finalnym zadaniem jest skręcenie obu "połówek" drucika, co da nam w efekcie gotowego motyla z parą włochatych czółek :) 

I tak oto w mgnieniu oka powstał nam śliczny motylek :) Poniżej możecie zobaczyć wakacyjne dzieła moich przedszkolaków (przy czym akurat pierwsze z nich jest mojego autorstwa):









Kilka miesięcy temu zamieściłam na niniejszym blogu instrukcję tworzenia innego rodzaju motylków (znajdziecie ją TU). 


Komentarze

Prześlij komentarz

INSTAGRAM

Copyright © Lubię Tworzyć