Czterolistna koniczyna origami

Komu spośród Was udało się kiedyś znaleźć czterolistną koniczynkę? Bo ja z czystym sumieniem mogę zaliczyć się do grona tych szczęśliwców :) Co prawda miało to miejsce wieki temu (gdy byłam jeszcze małą dziewczynką) i było efektem zamierzonych poszukiwań (potrafiliśmy wraz z przyjaciółmi spędzać niezliczoną ilość godzin na łące bawiąc się w poszukiwaczy skarbu - czterolistnej koniczyny), ale najważniejsze jest to, iż ostatecznie udało mi się osiągnąć upragniony cel :) Szczęściu bowiem, jak wiadomo, trzeba niekiedy pomóc ;)

W każdym razie moje zdobycze wędrowały prosto między stronice jakiejś grubej książki... i właściwie szybko o nich zapominałam. Ale ma to też swoje dobre strony... Kiedy po wielu latach sięgnęłam po moją pierwszą samodzielnie przeczytaną książkę ("Piotruś Pierwszak") ot tak po prostu, by wrócić na moment pamięcią do dziecięcych lat, odnalazłam na jednej ze stron wysuszoną i dość sporą czterolistną koniczynkę :) Nawet sobie nie wyobrażacie, jak zrobiło mi się ciepło na sercu :) Niestety, mimo dogodnych warunków, w jakich ją przechowywałam, wyraźnie się nadkruszyła... ale, ale... przeniosłam ją w inne miejsce i w danej chwili bezpiecznie tam spoczywa :)

Teraz jestem już za stara na to, by "szukać szczęścia wśród traw" :P, poza tym mamy jeszcze zimę... więc zdecydowałam się zrobić taką koniczynkę z papieru  i Was również (jeśli chcecie złapać odrobinę szczęścia) zachęcam do sprawienia sobie takiej fajnej dekoracji ;) ;) :)

Tak w ramach ciekawostki, to już za trzy dni (tj. 17 marca) przypada Dzień Świętego Patryka, patrona Irlandii, który (zgodnie z głoszoną legendą) poprzez trójlistną koniczynę wytłumaczył Irlandczykom dogmat Trójcy Świętej. Niniejsza koniczyna stała się później symbolem owego Dnia. Co więcej, zgodnie z irlandzkimi wierzeniami, jeśli w ciągu tego dnia odnajdzie się czterolistną koniczynę, w następnym roku nie opuści nas szczęście. A wiecie, że w Polsce również odbywają się coroczne happeningi z okazji niniejszego święta? Fajna sprawa, nieprawdaż?

Dlatego na daną chwilę możecie nauczyć się tworzyć koniczynę z czterema płatkami, zaś już niedługo pokażę Wam wersję trójlistkową :)

Potrzebne materiały:
- 4 kwadraty wycięte z bloku rysunkowego (ich wymiar jest zależny od tego, jak dużą koniczynkę chcemy otrzymać. Na ukazanym tu przykładzie boki kwadratu mają długość równą 9 cm);
- klej w sztyfcie.

Sposób wykonania:
Koniczyna, którą widzicie na zdjęciu głównym składa się z czterech modułów, będących nie czym innym jak serduszkową zakładką do książki, którą prezentowałam Wam ponad miesiąc temu (patrz: Serce origami - zakładka do książki). Dlatego w celu stworzenia koniczynki origami musimy powrócić do niniejszego wpisu i wykonać wszystkie zawarte tam instrukcje (tj. od etapu 1 do 25). Należy wyprodukować łącznie 4 takie zakładki,...

... które będą wyglądać tak (zobacz: fotografia 1).

Bierzemy pierwszą z nich,...

... a następnie drugą (układamy ją tak, jak widać to na zdjęciu powyżej)...

... po czym je ze sobą łączymy.

W taki sam sposób, jak wyżej dokładamy trzecie serduszko...

... potem bierzemy czwarte...

... i wsuwamy je w wolną przestrzeń (patrz: zdjęcie 7).

Cała konstrukcja nie jest jeszcze stabilna i przy najmniejszym ruchu nam się rozpadnie. W związku z tym musimy połączyć wszystkie jej elementy klejem (najlepiej w sztyfcie)...

... co pozwoli na uzyskanie pięknej, czterolistnej koniczyny, którą będzie można swobodnie manipulować :)

Zobaczcie, a nie pożałujecie... Czterolistne koniczyny prezentują się znakomicie (spodobały się nawet mojemu mężowi ;)):