Gwiazda Betlejemska z bibuły marszczonej


Gwiazda Betlejemska (a właściwie Poinsecja) to kwiat, który nieodłącznie kojarzy nam się ze Świętami Bożego Narodzenia. Co roku ta piękna roślina gości również w moim rodzinnym domu, choć muszę z przykrością stwierdzić, że nigdy nie mogę nacieszyć się nią wystarczająco długo... Dlaczego? Hmm... Myślę, że każdy z Was zna odpowiedź na to pytanie... Przyczyna tkwi bowiem w jej krótkiej żywotności... I tak, wiem, że kwiat ten wymaga od nas szczególnych zabiegów pielęgnacyjnych, ale w moim przypadku nie przyniosły one do tej pory żadnych pozytywnych rezultatów. Dlatego też postanowiłam, że tym razem zrobię mały wyjątek i wykonam taką Gwiazdę samodzielnie - z bibuły marszczonej... i wiecie co? Nie żałuję swojej decyzji, ponieważ stworzony przeze mnie bukiet wygląda zjawiskowo... A co najważniejsze, w przeciwieństwie do "oryginału", ozdoba ta będzie mi służyć przez lata, nie tracąc na swej atrakcyjności (o ile właściwie ją zabezpieczę podczas przechowywania oraz nie będę wystawiać jej na działanie słońca, gdyż kolor może wówczas wypłowieć).

Jeśli więc i Wy jesteście tak bardzo zdeterminowani jak ja i, co najważniejsze, dysponujecie odpowiednią ilością czasu (bo nie ukrywam, że dzisiejsza propozycja jest dość czasochłonna), to zapraszam do zapoznania się z przedstawioną poniżej instrukcją fotograficzną.

Potrzebne materiały:
- bibuła marszczona w kolorze:
* czerwonym,
* zielonym (3 różne odcienie),
* jasnożółtym/kremowym
- nożyczki;
- 2 rodzaje kleju:
* w sztyfcie,
* płynny - biały,
- kasza manna;
- gałązka/patyk;
- nitka w dwóch kolorach:
* czerwonym/bordowym,
* zielonym.

Sposób wykonania:


CZĘŚĆ I
Płatki i listki

MATERIAŁY NA PŁATKI: Z czerwonej bibuły należy wyciąć 10 - 12 kwadracików o wymiarach 15x15cm. 
MATERIAŁY NA LISTKI: Z dwóch odcieni zieleni przygotować łącznie 9 - 10 kwadratów, również o wielkości 15x15cm. 

Na wstępie chciałabym zaznaczyć, iż składanie zarówno płatków, jak i listków przebiega w taki sam sposób, toteż ukazałam to wyłącznie na jednym przykładzie. 

Bierzemy jeden z kwadratów...

... i składamy jego górny prawy róg w mały trójkącik dokładnie tak, jak pokazano to na fotografii 2 i 2a.


Następnie zginamy jego prawą część w sposób widoczny na zdjęciu 3...

... oraz podobną czynność wykonujemy z elementem górnym, zakrywając tym samym trójkąt utworzony w etapie 2.

W dalszym przebiegu składamy prawą część figury, chwytając za jej dolny róg (zobacz: fot. 5)...

... oraz tak samo postępujemy z częścią lewą, z tymże łapiemy za  jej górną krawędź. Powstała nam figura kształtem przypominająca deltoid. 

Ponownie składamy (tworząc delikatną zakładkę) część prawą...

... a potem tak samo robimy z częścią lewą.

Powtarzamy wszystkie powyższe czynności, działając najpierw na kwadratach z bibuły czerwonej a następnie zielonej (gdyż jak zaznaczałam na początku oba elementy - tzn. płatki i listki - tworzy się tak samo). 


CZĘŚĆ II
Pręciki

Zanim połączymy wszystkie płatki i listki, konieczne jest wykonanie części środkowej - tj. pręcików. 

W tym celu wycinamy z bibuły marszczonej w kolorze jasnożółtym/kremowym prostokąt o wymiarach  6x16cm...

... po czym nacinamy go wzdłuż jego dłuższego boku, dzieląc go w ten sposób na mające
2 cm szerokości i 4 cm długości paseczki. 

Kolejną czynnością jest zwinięcie każdego pojedynczego paseczka w pręcik...

... co po realizacji tego zadania będzie wyglądać tak (zobacz: zdjęcie 12)

Teraz należy zwinąć wszystkie pręciki w jedną całość...
... uzyskując "mini - drzewko" (czy cokolwiek Wam się kojarzy z tym dziwnym tworem ;)).

Przygotowujemy klej (płynny!) oraz kaszę mannę...

... chwytamy za nasze "drzewko" i maczamy jego końcówki najpierw w kleju (należy to zrobić bardzo dokładnie, upewniając się, że każdy pojedynczy pręcik jest nim nasączony)...

... a później w kaszy. Warto odstawić go na dłuższą chwilę, aż do całkowitego wyschnięcia kleju.

Zdjęcie 17 uwidacznia gotowe pręciki z pyłkiem :) 

CZĘŚĆ III
Składanie kwiatka

Teraz przystępujemy do najważniejszego zadania, jakim jest połączenie pręcika oraz wszystkich płatków i listków w jedną całość.
Od razu zaznaczam, że czynność ta nie należy do najłatwiejszych i początkowo możecie napotykać na rozmaite trudności. Nie zrażajcie się jednak i wykonajcie wszystkie działania do końca.

Chwytamy jeden z czerwonych elementów i łączymy go z pręcikami...

... po czym dokładamy jeszcze 3 kolejne płatki, otaczając tym samym pręciki z każdej strony. Warto od razu związać wszystko nitką, by cała konstrukcja się nie rozpadła, a zarazem by uniknąć niepotrzebnego gniewu i frustracji tym spowodowanej. 

Dołączamy pozostałe elementy w kolorze czerwonym, także związując wszystko nitką. Na zdjęciu 20 i 20a  można zobaczyć  kielich kwiatka po dokonaniu powyższych działań.

Ostatnią czynnością w niniejszej części, jest połączenie utworzonego kielicha (fot. 20 i 20a) z zielonymi listkami (związujemy wszystko zieloną nitką)... 

... co w ogólnym rozrachunku będzie prezentować się tak, jak na zdjęciu 21 i 21a.



CZĘŚĆ IV 
Montowanie patyczka i tworzenie łodygi


Przygotowujemy gałązkę oraz kielich kwiatka (zauważcie, że ma on kilkucentymetrową końcówkę) .

Wkładamy patyczek w środek owej końcówki (patrz. fotografia 23 i 23a)..


... oraz obwiązujemy to miejsce bardzo dokładnie zieloną nitką (co można zobaczyć na fot. 24 i 24a).


Z zielonej bibuły (w odmiennym odcieniu niż listki) wycinamy pasek (o długości ok. 0,5 - 1 m),...

... smarujemy jedną z jego końcówek klejem w sztyfcie (nie innym!!!) i przyczepiamy do patyczka (zob. zdjęcie 26).

Następnie oplatamy bibułką gałązkę aż do miejsca, w którym znajduje się wybrzuszenie (zob. zdjęcie powyżej).

Przygotowujemy kolejny pasek bibuły marszczonej, przy czym winien on być w takim kolorze, jak listki (ja wybrałam barwę ciemniejszą, ale równie dobrze można wykorzystać tę jasną). 

Podobnie jak wcześniej smarujemy końcówkę bibułki klejem w sztyfcie i umieszczamy ją w części górnej kwiatka (tak jak na fotografii). Oplatamy widoczny element od góry do dołu... 

... co po realizacji tych działań będzie wyglądać dokładnie tak (fot. 30)

KONIEC :) 

Moje Gwiazdy Betlejemskie (bo wykonałam takie cztery) włożyłam do dużego wazonu i ustawiłam w centralnym miejscu stołu. Możecie wierzyć mi na słowo: wygląda to rewelacyjnie! Co prawda skończyła mi się już czerwona bibuła, ale planuję ją dokupić i dorobić jeszcze kilka dodatkowych kwiatków, dzięki czemu moja wiązanka będzie jeszcze piękniejsza ;)

UWAGA!
Jeśli posiadacie brokat w sprayu, to możecie z powodzeniem spryskać nim swoje Gwiazdy.
Te wykonane przeze mnie, może i nie mają niniejszego "ozdobnika", ale prezentują się równie fantastycznie... Zresztą zobaczcie sami:







Komentarze

  1. naprawdę zjawiskowe :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękne, już kilka zrobiłam. Dziękuję za ten kursik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Proszę :) Fajnie, że pomysł się spodobał :)

      Usuń
  3. Wspaniałe. Jeżeli znajdę w sobie dość motywacji, to użyję tej instrukcji do ozdobienia sklepu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

INSTAGRAM

Copyright © Lubię Tworzyć