Kocie donuty - pączki na tłusty czwartek - obrazek DIY malowany akwarelami i promarkerami
Z marmoladą, z różą, a może z budyniem? Tradycyjne czy może donuty? Który jest waszym ulubionym? ;) Ja chyba nie mam swojego faworyta, aczkolwiek poza tradycyjną różą, bardzo smakują mi te z nadzieniem pistacjowym :D Wielką fanką donutów nie jestem, ale też bym nie pogardziła, gdyby mi je zaproponowano :D Nie mniej, poza oczywistym konsumowaniem pączusiów, z okazji Tłustego Czwartku postanowiłyśmy z Laurą chwycić za promarkery i farby... i trochę potworzyć :D
Jako że nie mogłam się do końca zdecydować co właściwie chciałabym namalować, to wstępnie wykonałam kilka szkiców. Ostatecznie wybór padł na kocie donuty... a całą resztą zajęła się Laura :D
Dlaczego akurat donuty przybrały postać kotów... Otóż zainspirował mnie Puscheen Laury. Przypomniało mi się, że ten przeuroczy kociak lubuje się właśnie w tych "dziurawych" pączusiach :)
Tak że wrzucam kilka zdjęć mojej pracy oraz efekty pracy Laury ;)
Podrzucę też fotkę naszego wspólnego dzieła, przy czym akurat w tym układzie to Laura wykonała szkic, a ja zajęłam się "wypełnieniem" ;)
PS Dziś można zaszaleć, tak że SMACZNEGO PĄCZUSIA 🍩 😋🙃🥰
Komentarze
Prześlij komentarz