Maki - kartka handmade malowana akwarelami

Wróciłam! I tym razem zamierzam zabawić tu nieco dłużej. Wybaczcie za tak długi okres milczenia. Najzwyczajniej potrzebowałam oderwać się od wirtualnego świata, skupiając się jednocześnie na tym rzeczywistym. Ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło... Bo miałam sporo czasu na myślenie (jakkolwiek górnolotnie by to nie brzmiało) Zastanawiałam się nad dalszymi perspektywami bloga i opracowałam pewien plan, który zamierzam w najbliższym czasie systematycznie wprowadzać w życie. Jaki będzie tego efekt? Przekonamy się już wkrótce ;) Póki co nie będę niczego zdradzać. Trzymajcie tylko proszę kciuki, by się udało :)

W każdym razie wracam do działania i nadrabiam zaległości.

Przy tej okazji postanowiłam pokazać wam kartkę, którą jakiś czas temu namalowałam. Testowałam nowy papier do akwareli i nowe farby. Można by rzecz, że to praca "testowa" ;) I jeśli macie wrażenie, że gdzieś ją już widzieliście, to macie 100% rację. Identyczną karteczkę zrobiłam kilka lat temu (KLIK). Tyle że wtedy dopiero rozpoczynałam swoją przygodę z akwarelami. A sam malunek zrobiłam na zwykłym papierze technicznym (nie dysponowałam wówczas takim dedykowanym). Na pewno czuć (i widać) różnicę. I mam nadzieję, że będzie to dla mnie dobra motywacja, by częściej sięgać po farby i tworzyć równie ciekawe dzieła ;) 

Korzystając z okazji, życzę Wam pięknej, słonecznej i ciepłej niedzieli. Ja dziś odpoczywam - aktywnie, a wieczorem zabieram się za nowy projekt :D