Obrazy wyszywane haftem krzyżykowym
Od zawsze podziwiałam osoby, które zajmują się wyszywaniem. Może dlatego, że kiedyś sama próbowałam coś wydziergać, ale jakoś marnie mi to szło :/ Nie zmieniło to jednak mojego nastawienia do tego rodzaju twórczości. Wręcz nabrałam jeszcze większego przekonania, że to naprawdę wyższa szkoła jazdy (podobnie zresztą jak robienie na drutach) i ci, którzy się tego podejmują, muszą mieć niesamowite zdolności... i ogromne pokłady cierpliwości. Jakież było moje zdziwienie, gdy okazało się, że moja Teściowa umila sobie czas wyszywaniem (!) Co jednak najciekawsze - posiada w swych zbiorach całą masę prac, z których niektóre są naprawdę gigantycznej wielkości. Wyobraźcie więc sobie, ile czasu musiała poświęcić, by powstał choć jeden taki obraz (?) Dlatego, oczarowana i pełna uznania dla Jej twórczości, pragnę zaprezentować Wam część Jej dotychczasowych wytworów.
Jeśli wyszywanie jest także Waszą pasją, to koniecznie wyślijcie zdjęcia swoich prac na adres mailowy bloga :)
A wszystkich zainteresowanych zapraszam do zapoznania się z zamieszczoną poniżej galerią ;)
Trzy kolejne dzieła to rodzaj tryptyku:
Komentarze
Prześlij komentarz